1962 rok - praca z młodzieżą

W sierpniu nad jeziorem Ciche młodzi hokeiści Zawiszy trenowali pod okiem Stanisława Jędrzejczaka. W rejonie Pojezierza Brodnickiego drużyna przebywała przez trzy tygodnie. Kilkudziesięciu zawodników mieszkało w namiotach i żywiło się z wojskowego kotła. Szkoleniowiec najwięcej uwagi poświęcił nabraniu przez podopiecznych kondycji i treningowi strzeleckiemu. Każdy z zawodników oddawał dziennie po 150 strzałów, a ich zadanie polegało na opanowaniu przede wszystkim uderzeń krążka z nadgarstka. W tym względzie wzorowano się na Kanadyjczykach. Zgrupowanie miało dość nietypowy charakter, bo przypominało bardziej  obóz harcerski niż sportowy. Trener Jędrzejczak sam był ciekaw, co do efektów tego dość eksperymentalnego sposobu przygotowań młodzieżowców Zawiszy. Po powrocie do Bydgoszczy hokeiści odbyli dwie kolarskie wycieczki do Kruszwicy i Biskupina.