1967/1968: Cracovia - Zawisza

Trener: Roman Durniok.
Kierownik drużyny: ?.

1 - 0 (1 - 0)

Trener: Konrad Kamiński.
Kierownik drużyny: Henryk Borysewicz.

Konrad Kamiński

Andrzej Rewilak 32 k

1-0

Początkowe ataki „wojskowych" nie przyniosły efektów bramkowych. W 32 minucie sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Zgody, który zatrzymał w ten sposób piłkę po strzale Antczaka. Rewilak nie miał problemów z pokonaniem Zembrzuskiego. Po zmianie stron jedynie przez kwadrans Zawisza miał przewagę. W tym czasie Szaryński, Kaczmarek i Unton mieli szanse wpisać się na listę strzelców. Sprawozdawca „Gazety Pomorskiej" zauważył: „Piłkarze jedenastki bydgoskiej grali w meczu z Cracovią wyjątkowo ospale i bez zwykłej bojowości. Natomiast odmłodzona jedenastka gospodarzy zaimponować mogła przede wszystkim bojowa postawą”. Reporter „Dziennika Polskiego" ocenił, że obrońca Rewilak „nie przegrał ani jednego pojedynku z napastnikami Zawiszy”. Działacz Zawiszy J. Siński powiedział, dziennikarzowi „Ilustrowanego Kuriera Polskiego", o podyktowanej przez arbitra „jedenastce": „Nasz obrońca nie zagrał ręką umyślnie. Nastrzelenie piłki na rękę nastąpiło w bezpośrednim sąsiedztwie bramki i stąd ta decyzja. Jestem przekonany, że gdyby to samo przewinienie popełnił Zgoda poza polem karnym – arbiter nie gwizdałby”.  Zawisza po sześciu kolejnych zwycięstwach poniósł pierwszą porażkę, ale zachował pozycję lidera tabeli. Cracovia  po tym meczu była na siódmym miejscu.