1963/1964: Garbarnia Kraków - Zawisza
Garbarnia Kraków |
Trener: Mieczysław Nowak. Kierownik drużyny: ?.

|
|
II liga - 18 kolejka Kraków
Niedziela, 05.04.1964 - godz. 16:00

10 000
1 - 0 (1 - 0)
|
|
|
wykluczenie
Jerzy Sułkowski 74
|

Brunon Piotrowicz (Katowice)
|

ZAWISZABydgoszcz |
Trener: Edward Brzozowski. Kierownik drużyny: Czesław Brzechwa.

Edward Brzozowski
|
|
Andrzej Kierdaj Mieczysław Kurek Andrzej Karpiel Andrzej Wełniak Czesław Kwiatkowski Andrzej Kucharczyk Maciej Gigoń Józef Browarski Jerzy Jasiówka Jerzy Odsterczyl Robert Gadocha
Zmiany:
Andrzej Kucharczyk > (Mieczysław Grabowski)
|
 |
Jerzy Jasiówka 15
|
1-0
|
|
Z boiska usunięty został Jerzy Sułkowski (74 minuta) za uderzenie w twarz Jasiówki (według reportera „Gazety Pomorskiej", bowiem trener Zawiszy i sam zawodnik mówili, że za inne przekroczenie, o czym będzie poniżej). Tym razem plac gry był w nieco lepszym stanie. Tylko środek boiska i jego okolice opanowało błoto, i było tam ślisko. Po błędzie Rychlewicza, który wypuścił z rąk piłkę dośrodkowaną przez przyszłą gwiazdę światowych stadionów – Roberta Gadochę, Zawisza stracił jedyną bramkę. W wywiadzie udzielonym „Ilustrowanemu Kurierowi Polskiemu" trener „wojskowych” – Edward Brzozowski pokreślił, że w meczu w Krakowie powinien być remis. Szkoleniowiec Zawiszy mówił o meczu, lecz najwięcej uwagi poświęcił sytuacji, w której padła bramka dla Garbarni. Trener opowiadał: „Zawodnicy mają słuszny żal do Rychlewicza. Nasz bramkarz popełnił prawdziwie szkolny błąd, który na nieszczęście przypłaciliśmy stratą obu punktów. Powiem może słów kilka o błędzie Rychlewicza, a tym samym porażce 0:1. W 15 min. lewoskrzydłowy Garbarni oddał niegroźną centrę w kierunku naszego pola karnego. Nie atakowany przez nikogo Rychlewicz łatwą piłkę wypuścił. Nie wiem co w tym momencie stało się naszemu bramkarzowi, bo jakby zahipnotyzowany nie usiłował piłki ponownie chwycić. Błąd wykorzystał Jasiówka, dobiegł ok. 8 metrów i ulokował piłkę w siatce. Garbarnia posiadała przewagę w pierwszym kwadransie meczu, potem gra wyrównała się, a okresami mieliśmy przewagę. Posiadaliśmy też kilka okazji do zdobycia wyrównującej bramki. Ostatnia okazja nadarzyła się nam na minutę przed końcowym gwizdkiem. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Waligórę pod bramką Garbarni powstało ogromne zamieszanie. Kolejno nastrzelali Ziółkowski, Pieszko, a w czasie oddawanych strzałów arbiter odgwizdał koniec spotkania, które powinno zakończyć się wynikiem remisowym". Według trenera Brzozowskiego – Sułkowski musiał opuścić boisko za kopnięcie bez piłki jednego z krakowskich zawodników. Piłkarz Zawiszy o swoim zachowaniu wypowiadał się następująco: „Zdarzyło mi się to po raz pierwszy. W starciu z zawodnikiem Garbarni próbowałem odebrać mu piłkę. Zostałem dość boleśnie kopnięty w kostkę. Straciłem na moment panowanie nad sobą i zrewanżowałem się piłkarzowi krakowskiemu kopnięciem w nogę. Sędzia to zauważył. Zwrócił się jeszcze z pytaniem do sędziego liniowego. Ten potwierdził przypuszczenia sędziego prowadzącego mecz i zostałem usunięty z boiska. Czeka mnie poważna kara dyskwalifikacji. Dziś tego bardzo żałuję, ale...”.
|
|
|
|
|
|
|
|
Edmund Rychlewicz Waldemar Folbrycht Kazimierz Zgoda Ryszard Harmata Bronisław Waligóra Mirosław Ziółkowski Kazimierz Ryciak Jan Pieszko Jerzy Krasucki Ryszard Wesołowski Waldemar Chmara
Zmiany:
Kazimierz Ryciak > (Jerzy Sułkowski)
|

Trener Edward Brzozowski w „Ilustrowanym Kurierze Polskim” z 07.04.1964 o meczu Garbarnia Kraków – Zawisza (05.04.1964).

„Echo Krakowa" z 06.04.1964 o meczu Garbarnia Kraków – Zawisza (05.04.1964).

„Przegląd Sportowy" z 06.04.1964 o meczu Garbarnia Kraków – Zawisza (05.04.1964).

„Gazeta Pomorska" z 06.04.1964 o meczu Garbarnia Kraków – Zawisza (05.04.1964).

„Dziennik Wieczorny" z 08.04.1964.