1951: Zawisza - Spójnia Grudziądz

Drugi mecz o mistrzostwo województwa.

ZAWISZA (OWKS) Bydgoszcz

Trener: Edmund Świątkowski.

 

O mistrzostwo województwa - 2 kolejka
Bydgoszcz - Stadion Gwardii (Polonii)

Środa, 13.06.1951 - godz. 18:00

nie podano

5 - 0 (3 - 0) anulowany

     

Feliks Stawik (Nakło nad Notecią)

SGKS (Spójnia) Grudziądz
Trener: ?.

?
?
Czesław Brzechwa
?
?
?
?
Leon Żukowski
?
Florian Wojciechowski
Konrad Kalinowski

F. Wojciechowski 7 k

Leon Żukowski 10

Cz. Brzechwa 45 wolny

Leon Żukowski 53

Leon Żukowski 64

1-0

2-0

3-0

4-0

5-0

 

Zawisza nie pozostawił wątpliwości, która z drużyn była najlepsza w grupie I. Mimo dobrej postawy bramkarz gości - Urbański, aż pięciokrotnie kapitulował. Festiwal strzelecki rozpoczął Wojciechowski skutecznie wykonując rzut karny. Na 2:0 podwyższył Żukowski, gdy otrzymał piłkę z rzutu rożnego od Kalinowskiego. Jeszcze przed przerwą Brzechwa uzyskał najładniejszego gola spotkania. Uderzona przez niego piłka z rzutu wolnego (odległość około 30 metrów) od bramki znalazła się w siatce. Wiele sytuacji strzeleckich wypracowali Wojciechowski i Żukowski, jednak ich kolegom zabrakło skuteczności.

     
 
     
Brak składu

„Ilustrowany Kurier Polski" z 15.06.1951 o meczu Zawisza (OWKS) Bydgoszcz – SGKS (Spójnia) Grudziądz (13.06.1951).

Sprawozdawca „ŻPL” apelował po tym meczu do piłkarzy: Zwracamy się do piłkarzy CWKS, aby nie zadowalali się osiągniętymi sukcesami, a dali z siebie maksimum wysiłku, by grali ambitnie i wytrwale, a wtedy na pewno wygrają pozostałe dwa mecze i zakwalifikują się do rozgrywek o wejście do II ligi GKKF”. Właśnie Główny Komitet Kultury Fizycznej po rozegraniu pierwszych spotkań finałowych wykluczył z dalszych gier zespół SGKS-u. Uznano, ze prawo gry w finale ligi wojewódzkiej przysługuje wyłącznie zwycięzcom grup. Po zweryfikowaniu wyniku Pogoń - Zawisza zwycięzcą grupy I był właśnie zespół bydgoski i tylko jemu oraz Wiśle Grudziądz przysługiwało prawo gry w finałach. Do zwycięstwa w lidze wojewódzkiej wystarczał zatem „zielonym” (ten przydomek już na stałe przylgnął do „wojskowych”) remis w meczu z Wisłą Grudziądz.