|
Andrzej Brończyk
Marek Czerniawski
Jerzy Szczeszak
Adam Walczak
Stanisław Sobieralski
Henryk Mojsa
Adam Kuryło
Zbigniew Kupcewicz
Jacek Sierant
Bogdan Kwapisz
Andrzej Milczarski
Zmiany:
Andrzej Milczarski > (68, Jarosław Nowicki)
Zbigniew Kupcewicz > (80, Andrzej Burchacki)
|
 |
|
Bogdan Kwapisz 4
Bogdan Kwapisz 50 gł
Bogdan Kwapisz 55 gł
Adam Kuryło 70
|
1-0
2-0
3-0
4-0
|
|
Redaktor Lech Ufel z „Przeglądu Sportowego” napisał: „Stawka meczu zapowiadała wielkie emocje, mimo zimna i deszczu bydgoszczanie już od rana zajmowali miejsca na trybunach. Z Wybrzeża przyjechały liczne wycieczki, a w pociągu z Gdańska wiozącym kibiców działy się iście dantejskie sceny”. Przed meczem odbyło się pożegnanie Bogdana Nuckowskiego, który postanowił zakończyć występy na piłkarskim boisku. Chociaż był Prma Aprilis pogrom lidera przy padającym deszczu wydarzył się naprawdę. Goście w tym meczu nie mieli nic do powiedzenia. Już w 4 minucie Kwapisz uzyskał prowadzenie, okazując się szybszy od defensorów gości - Klińskiego i Makowskiego orz bramkarza Wierzby. W 50 minucie było 2:0. Kupcewicz dośrodkował piłkę z rzutu rożnego i Kwapisz po raz drugi (tym razem głową) trafił do siatki. Pięć minut później padł trzeci gol dla bydgoszczan. Kupcewicz znów zagrywał futbolówkę z rzutu rożnego, podał ją do Czerniawskiego, który dośrodkował na przedpole bramkowe. Po raz kolejny uderzył piłkę głową Kwapisz i Wierzbie nie pozostało nic innego, jak sięgnąć po nią do siatki. Przyjezdnych dobił w 70 minucie Kuryło, który na środku boiska przejął piłkę i przebiegł z nią kilkanaście metrów i strzelił obok gdańskiego golkipera do bramki. W ostatnich sekundach faulowany przez Klińskiego był Nowicki. Arbiter karnego nie zarządził, bo jak oświadczył po spotkaniu - jego zdaniem - zawodnik Zawiszy zmęczył się prowadzeniem piłki i upadł bez nieprzepisowego ataku Klińskiego. Świetny występ Zbigniewa Kupcewicza - najlepszego piłkarza na boisku, który w 23 minucie trafił w słupek. W 69 minucie w słupek trafiło też uderzenie Jacka Sieranta. Znakomita skuteczność Bogdana Kwapisza. „Niebiesko-czarni” mogli wygrać jeszcze wyżej. Trener Zawiszy Wojciech Łazarek nie krył zadowolenia ze świetnego występu swoich podopiecznych: „Procentuje nasze doskonałe przygotowanie do sezonu. 4:0 nad Lechią jest wypadkową tego przygotowania. Wygraliśmy zasłużenie, kwestia tylko czy zasłużenie aż tak wysoko. Wszyscy zawodnicy grali z olbrzymią pasją i nikogo nie wyróżniam w swoim zespole. Zmiany, które dokonałem nie były podyktowane słabszą postawą zmienianych. Po prostu dobrze grający zawodnicy, już zmęczeni zasłużyli, aby ich zmienić. Lechia to doskonały zespół i jestem przekonany, że nadal będzie walczyć o I ligę”. Szkoleniowiec Lechii Janusz Pekowski stwierdził: „W przedmeczowych rozważaniach nie braliśmy pod uwagę możliwości walki o punkt. Interesowało nas tylko zwycięstwo. Stąd ofensywna gra i taki a nie inny rezultat. Przekonaliśmy się, że nie warto być zbyt wielkimi optymistami, chcieć za wiele”. Po tym meczu kibiców Lechii pożegnano kamieniami! W pobliżu cmentarzy pociąg, którym wracali do Gdańska został nimi obrzucony. Wybito 40 szyb w wagonach, trzy osoby odniosły obrażenia. Zmniejszono skład pociągu, bo niektóre wagony nie nadawały się do eksploatacji. Wicelider - Bałtyk Gdynia uległ w Wałbrzychu Zagłębiu 0:2, które objęło przodownictwo w tabeli. Kolejność czołówki: 1. Zagłębie 26 pkt, 2. Lechia 25, 3. Bałtyk 25, 4. Małapanew Ozimek 24, 5. Zawisza 23.
|
| |
|
|
| |
| |
|
|
|
Ferdynand Wierzba
Lech Kulwicki
Stefan Kliński
Krzysztof Gawara
Janusz Makowski
Henryk Kliszewicz
Zbigniew Kruszyński
Jan Erlich
Jarosław Studzizba
Zdzisław Puszkarz
Andrzej Głownia
Zmiany:
Henryk Kliszewicz > (53, Zbigniew Krawczyk)
Andrzej Głownia > (53, Waldemar Majcher)
|
