1979/1980: Polonia Bytom - Zawisza

 

 
Polonia Bytom

Trener: Aleksander Brożyniak.
Kierownik drużyny: ?.

 

Aleksander Brożyniak

I liga (ekstraklasa)- 28 kolejka
Bytom

Środa, 04.06.1980

1 000

1 - 2 (1 - 1)

   

 

Andrzej Libich (Warszawa)

ZAWISZA
Bydgoszcz

Trener: Kazimierz Gurtatowski.
Kierownik drużyny: Witold Sulewski.

Kazimierz Gurtatowski

 

Hubert Chwolik
Edward Racki
Jan Wrona
Malik
Bolesław Gruszka
Andrzej Król
Adam Krupa
Józef Kopicera
Edward Lonka
Henryk Perlak
Józef Rochnia

Zmiany:

Hubert Chwolik > (68, Marian Patoń)

 

 

 

Józef Rochnia 35

0-1

1-1

1-2

Jacek Sierant 4 gł

 

Andrzej Milczarski 68

Bytomianie, którzy nie mieli już szans na pozostanie w ekstraklasie, potyczkę z Zawiszą potraktowali bardzo poważnie. Gospodarze przed meczem przebywali na zgrupowaniu w Kamieniu koło Rybnika. Prasa na Górnym Śląsku podkreślała, że Polonia miała walczyć o prestiż własny, ale także dzięki wygranej mogła pomóc w uniknięciu degradacji katowickiemu GKS-owi. Kontuzjowany był Nowicki, lecz po zabiegach zastosowanych przez lekarza Jacka Krupę, został przygotowany do występu. Remis bydgoszczanom nic nie dawał, więc od początku ruszyli oni do ataków. To przyniosło bardzo szybko efekt bramkowy. W 4 minucie Kensy dośrodkował na głowę Sieranta, po strzale którego piłka wylądowała w „okienku”. Zdobycie prowadzenia nie wpłynęło korzystnie na gości, bowiem inicjatywę przejęli miejscowi. W 35 minucie w zamieszaniu w polu karnym Rochnia z pięciu metrów zdołał wyrównać. Po stracie gola Zawisza znów zaatakował. Chwolika próbowali zaskoczyć Kwapisz i Milczarski, jednak bytomski bramkarz popisał się skutecznymi interwencjami. Po przerwie bydgoszczanie postawili na szybkie kontrataki. W 68 minucie padł zwycięski gol. Sierant dostrzegł wybiegającego na wolne pole Milczarskiego, który miał przy sobie dwóch obrońców. Mimo tego strzelił w długi róg i Chwolik był bezradny. O dalszym przebiegu meczu ciekawie opowiadał trener Gurtatowaski, oddajmy mu więc głos: „Teraz postanowiłam cofnąć Kensego, który miał kontrolować grę bytomian przed polem karnym. Manewr ten okazał się słuszny. Ten doświadczony piłkarz trzymał w szachu napastników i pomocników Polonii, nie pozwalając im rozwinąć szybkich akcji. W 75 min. w jednej z kontr, Burchacki minął dwóch obrońców, znalazł się sam na sam z Patoniem (zastąpił on po drugiej bramce Chwolika), ale strzelił mało precyzyjnie. Później Milczarski oddał mocny strzał głową, lecz minimalnie obok słupka. Do końca kontrolowaliśmy grę, walcząc o każdy skrawek boiska. Polonia w końcówce jakby opadła z sił i pierwszą śląską przeszkodę pokonaliśmy zwycięsko. Ale najważniejszy mecz dopiero przed nami. Jutro odnowa, w piątek lekki trening i w sobotę (godz. 17.00) pojedynek z GKS o być albo nie być w lidze. Martwi mnie kontuzja Biangi. Podejrzewa się pęknięcie śródstopia i jego udział w sobotnim meczu jest wykluczony. Chyba zagra Polak. Powiem na zakończenie, iż dawno nie widziałem zespołu tak skrajnie zmęczonego. To był ogromny wysiłek. Zawodnicy bardzo długo odpoczywali w szatni”. Zawisza wyprzedził w tabeli o punkt najbliższego rywala - GKS Katowice, który uległ w Gdyni Arce 1:2. Sytuacja w dole tabeli: 14. Zawisza 22 punkty, 15. GKS 21, 16. Polonia 15.

 

     
 
     

Andrzej Brończyk
Marek Czerniawski
Adam Kwaśniewski
Benedykt Nielipowicz
Marek Ostrowski
Andrzej Bianga
Bogdan Kwapisz
Adam Kensy
Jacek Sierant
Andrzej Milczarski
Jarosław Nowicki

Zmiany:

Andrzej Bianga > (46, Andrzej Burchacki)

 

 

„Gazeta Pomorska" z 05.06.1980 o meczu Polonia Bytom – Zawisza (04.06.1980). 

„Sport" z 06.06.1980 o meczu Polonia Bytom – Zawisza (04.06.1980).