1984/1985: Zagłębie Lubin - Zawisza

Trener: Eugeniusz Różański.
Kierownik drużyny: ?.

Eugeniusz Różański

1 - 0 (1 - 0)

Jarosław Kotas 

Trener: Wiesław Gałkowski.
Kierownik drużyny: Waldemar Kozłowski.

Wiesław Gałkowski

Andrzej Turkowski 16

1-0

Po meczu, w którym dominowali bydgoszczanie punkty zostały w Lubinie. Rozstrzygnięcie padło w 16 minucie. Trener Gałkowski tak mówił o straconym golu: „Gospodarze po kontrze, wywalczyli w 16. min. rzut rożny. Piłkę zbyt lekko wybił Brończyk. Przejął ją Mądrachowski [pis. oryg. - przyp. aut.], lekko głową skierował do nie pilnowanego Turkowskiego, i ten z sześciu metrów mimo asekuracji Tomkowiaka, uzyskał gola”. Wcześnie bydgoszczanie mogli zdobyć bramkę. Już w 1 minucie rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Modracki i piłka trafiła w poprzeczkę.W 8 minucie sam przed bramkarzem znalazł się Rzepka, ale uderzył niecelnie. Potem minimalnie obok słupka strzelał Piotr Nowak. Po stracie gola, w 24 minucie Gabrych trafił w słupek, a po dobitce głową z 5 metrów, piłka kozłując poszybowała nad poprzeczką. Po zmianie stron nadal inicjatywa była po stronie bydgoszczan. Dobrych okazji nie wykorzystali Rzepka i Modracki. Fatalną dyspozycję zademonstrował sędzia Dusza. W 34 minucie nie dostrzegł ewidentnego faulu w polu karnym na Straszewskim i zagrania ręką zawodnika gospodarzy. Przewinienia popełnił wówczas grający w Zagłębiu, wychowanek Zawiszy - Tadeusz Wiśniewski. Na pięć minut przed końcem meczu arbiter znów nie zareagował na faul w polu karnym na Kwaśniewskim. „O ile zespół nadal prezentować będzie styl z gry z Lubina, możemy być spokojni o jego losy. Z postawy drużyny jestem bardzo zadowolony, a indywidualne pretensje przekażę drużynie w poniedziałek” - mówił po spotkaniu trener Gałkowski. Jak się okazało na koniec rundy, szkoleniowiec właściwie ocenił możliwości zespołu Zawiszy.