1990/1991: Motor Lublin - Zawisza

Trener: Grzegorz Bakalarczyk.
Kierownik drużyny: Tadeusz Kamiński.

 Grzegorz Bakalarczyk

2 - 0 (1 - 0)

Grzegorz Wódkiewicz 

Trener: Lech Szymonowicz.
Kierownik drużyny: Krzysztof Drzewiecki.

Lech Szymonowicz

Mirosław Banaszek 1

Janusz Dec 47-k

1-0

2-0

Debiut w Zawiszy Grzegorza Wódkiewicza i Mirosława Mazura. Mecz awansem z XV kolejki. Bydgoszczanie wystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanego Jarosza, Pasieki i Modrackiego. Nie minęło jeszcze 60 sekund gry, a gospodarze prowadzili 1:0. Po mocnym wykopie piłki przez bramkarza Opolskiego usiłował przejąć ją Kwaśniewski, jednak minął się z nią. Do futbolówki dobiegł Banaszek i płaskim uderzeniem pokonał Brończyka. W związku szybką utratą gola plan taktyczny ustalony przez trenera Szymonowicza stał się nieaktualny. Do przerwy Zawisza nie wypracował ani jednej okazji do uzyskania bramki. Motor mógł dwukrotnie podwyższyć wynik. W 20 minucie utracie gola zapobiegła znakomita interwencja Rzepy. Również niefortunnie zaczęła się dla bydgoszczan druga połowa meczu. Nie upłynęło jeszcze 120 sekund gry, a zdaniem sędziego Brończyk nieprzepisowo blokował Pisza. Zdarzenie miało miejsce w polu karnym, więc arbiter zarządził „jedenastkę”. Dec okazji nie zmarnował i gospodarze prowadzili już 2:0. Zawisza walczył, ale nie zdobył nawet honorowego gola. Trzynasty w tabeli Motor odniósł zasłużoną wygraną nad ósmym Zawiszą. Trener „wojskowych” Lech Szymonowicz stwierdził, że jego podopieczni zagrali najgorszy mecz od czasu powrotu do ekstraklasy. Podkreślił, że jedyną korzyścią spotkania w Lublinie była „dobra postawa Maruta i niezły debiut Wódkiewicza”. Zaznaczył, iż drużyna była zmęczona rozgrywkami.