1990/1991 - Puchar Polski: Zawisza - GKS Katowice

Trener: Adam Topolski.
Kierownik drużyny: Krzysztof Drzewiecki.

Adam Topolski

0 - 1  (0 - 0)

Mirosław Rzepa

Andrzej Brończyk

Mirosław Rzepa (20)

Trener: Alojzy  Łysko.
Kierownik drużyny: Kazimierz Wiercioch.

 Alojzy  Łysko

0-1

Janusz Nawrocki 47

Zawisza musiał odrobić bramkowe straty poniesione w Katowicach, ale mecz od początku nie układał się dla niego pomyślnie. Już w 5 minucie żółtą kartką za faul na Walczaku upomniany został Rzepa. W 20 minucie bydgoski zawodnik po błędzie Fortuny z tyłu nieprzepisowo zaatakował Rzeźniczka i musiał opuścić boisko. Gospodarzom trudno było realizować taktyczne założenia w sytuacji osłabienia. Mimo tego, zwłaszcza po zmianie stron, usilnie dążyli do zmiany coraz bardziej niekorzystnego wyniku, bo w 47 minucie najlepszy na boisku Nawrocki uzyskał dla katowiczan prowadzenie. W tej sytuacji na bramkę usiłował strzelać Strojek, piłka odbiła się od nogi Pasieki i przejął ją pomocnik gości. W 63 minucie Nawrocki wybił piłkę z opuszczonej przez Jojkę bramki po strzale z bliska Pasieki. W 70 minucie ładny strzał z dalszej odległości oddał Wilk, jednak bramkarz gości obronił. Cztery minuty później po dośrodkowaniu Kota Modracki w dogodnej pozycji... nie trafił w piłkę. Awansu więc nie było, ale półfinał Pucharu Polski i tak był sukcesem Zawiszy. Trener Topolski mimo porażki wyraził uznanie dla swoich podopiecznych.