1964/1965: Zawisza - Ruch Chorzów

Trener: Longin Janeczek.
Kierownik drużyny: Czesław Brzechwa.

Longin Janeczek

3 - 2 (1 - 0)

Trener: Augustyn Dziwisz.
Kierownik drużyny: ?.

Augustyn Dziwisz

Ryszard Wesołowski 22

Jerzy Krasucki 48

Jerzy Krasucki 65

1-0

2-0

2-1

3-1

3-2

Bernard Bem 65

Eugeniusz Faber 76

W 22 minucie bramkarz gości Pietrek „wypiąstkował" piłkę po mocnym uderzeniu Pieszki. Futbolówka trafiła pod nogi Wesołowskiego, który  udokumentował przewagę bydgoszczan umieszczając piłkę w bramce. Ruch w pierwszej połowie miał tylko jedną okazję do strzelenia gola, ale w 30 minucie Bem „popisał" się niecelnym uderzeniem. W zasadzie bramkarz Zawiszy Rychlewicz nie miał szans na wykazanie się, bo gospodarze mieli inicjatywę. Po zmianie stron „wojskowi” zaatakowali. Dośrodkowaną piłkę wypuścił z rąk bramkarz Ruchu i w 48 minucie Krasucki trafił do siatki: 2:0 dla miejscowych! Goście nie zamierzali jednak odpuszczać i 17 minut później było tylko 2:1, a bramkę zdobył nieupilnowany przez Folbrychta, Bem. Riposta Zawiszy była natychmiastowa. Po wznowieniu gry od środka na uderzenie z odległości ponad 20 metrów zdecydował się Krasucki. Bramkarz Pietrek był bezradny: 3:1 dla „wojskowych”! Od tego momentu przewagą miał Ruch, ale jedynie zmniejszył rozmiary porażki. Zwycięstwo Zawiszy: 3:2 stało się faktem. Najlepszymi zawodnikami bydgoszczan według reporterów prasowych  byli: Zgoda, Fiodorow, Ziółkowski i Pieszko.