1964/1965: Zawisza - Śląsk Wrocław

Trener: Longin Janeczek.
Kierownik drużyny: Czesław Brzechwa.

Longin Janeczek

1 - 1 (1 - 1)

Trener: Władysław Giergiel.
Kierownik drużyny: ?.

Władysław Giergiel

Jerzy Krasucki 7

1-0

1-1

Paweł Śpiewok 33

Bydgoszczanie mecz pomiędzy beniaminkami zaczęli od ostrego natarcia. Już w 6 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Fiodorowa piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. 60 sekund później, po rzucie rożnym wykonywanym przez Sułkowskiego, piłka trafiła do Folbrychta, który zaadresował ją na środek pola karnego. Nadbiegający Krasucki zdobył jedynego gola dla gospodarzy. W 15 minucie znów okazję miał Krasucki. Tym razem kompletnie zawiódł, bo nie trafił do pustej bramki z około trzech metrów. Jeszcze w 23 minucie strzelał Waligóra, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Wrocławianie, którzy przystąpili do odrabiania strat też mieli swoje okazje do zdobycia gola, jednak razili nieskutecznością. Wreszcie w 33 minucie w zamieszaniu na polu karnym do siatki trafił Śpiewok, doprowadzając do remisu. O drugiej części gry, reporter „Gazety Pomorskiej", napisał: „Po zmianie boisk, zmienił się również obraz gry. Jeśli pierwsza część spotkania miała przebieg interesujący to w drugiej połowie zbyt wiele było bezładnej kopaniny, nieporozumień i błędów popełnianych przez obrońców, szczególnie gospodarzy. Przewagę w tej części gry mieli prawie bez przerwy goście, ale i oni nie umieli wypracować sobie dogodnych pozycji strzeleckich. Wrocławianie nie korzystali też z błędów bydgoskich obrońców. Wynik ustalony do przerwy nie uległ już zmianie. Wydaje się, że rezultat końcowy nie krzywdzi żadnej z drużyn”.