1966/1967: Zawisza - Polonia Bytom

Trener: Mieczysław Gracz.
Kierownik drużyny: Henryk Borysewicz.

Mieczysław Gracz

2 - 0 (0 - 0)

Stanisław Kaczmarek 63

Jan Pieszko 85

1-0

2-0

„Dopiero po ostatnim meczu kibice bydgoscy opuszczali stadion zadowoleni z postawy swoich pupilów. Zawiszanie rzeczywiście zasłużyli za wczorajszy pojedynek na duże brawa, za konsekwentne realizowanie taktyki, ambicję i bojowość. Mimo ciężkiego terenu (a może właśnie dlatego) gospodarze poza pierwszymi minutami meczu, dyktowali przebieg wydarzeń na boisku. Byli zespołem ustępującym wprawdzie indywidualnym wyszkoleniem piłkarzom bytomskim, ale jako kolektyw przewyższali gości o klasę” – głosił dziennikarz prasy bydgoskiej. Jak padły bramki? Po strzale Harmaty piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole. Nadbiegający Kaczmarek nie miał trudności z umieszczeniem jej w siatce i Zawisza objął prowadzenie. Potem Pieszko po podaniu Szaryńskiego minął zwodem obrońcę i z około 12 metrów tuż przy słupku posłał piłkę do bramki Brola, ustalając wynik meczu. Trener Mieczysław Gracz ocenił: „W dobrej grze linii pomocy tkwi tajemnica sukcesów w nowoczesnej piłce nożnej. Przekonaliśmy się o tym podczas dzisiejszego meczu. Właśnie pomoc była naszą najlepszą formacją na boisku i głównie dzięki umiejętnej i mądrej grze tej linii odnieśliśmy sukces. W obronie wyróżniłbym przede wszystkim Zgodę i Harmatę. Cieszy lepsza gra Pieszki i Szaryńskiego (w II połowie meczu). Szkoda tylko, że tak późno ci dwaj zawodnicy zaczęli się rozumieć”. 

Tabela po rundzie jesiennej.