1965/1966: Legia Warszawa - Zawisza

Trener: Longin Janeczek.
Kierownik drużyny: Bronisław Brodecki.

Longin Janeczek

2 - 0 (2 - 0)

Trener: Mieczysław Gracz.
Kierownik drużyny: Henryk Borysewicz.

Mieczysław Gracz

Henryk Apostel 20

Bernard Blaut 31 k

1-0

2-0

Zajmujący jedenaste miejsce w tabeli gospodarze do 80 minuty przeważali. Legia zdobyła prowadzenie po akcji Brychczego, który zagrał do Apostela. Ten ostatni był szybszy od Fiodorowa i wyprzedziwszy go, skierował piłkę do bramki. W 31 minucie sędzia bez wahania wskazał na punkt oznaczający jedenaście metrów. Harmata ostro potraktował w polu karnym Gmocha i arbiter nie miał wątpliwości, co do wspomnianej decyzji. Blaut strzelił precyzyjnie i Rychlewicz musiał wyjmować piłkę z siatki. Po uzyskaniu drugiego gola z dominacji Legii w zasadzie nic nie wynikało, bowiem gra toczyła się w większości w środkowej strefie boiska, a bramkarz bydgoszczan miał mało okazji do interwencji. Ostatnie 10 minut gry to przewaga czwartego dotychczas w tabeli Zawiszy. W tym czasie znakomitej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystał Kasztelan. Może ta akcja spowodowała, że więcej w pierwszej drużynie Zawiszy nie wystąpił. W szeregach bydgoszczan najlepsi byli: bramkarz Rychlewicz, obrońcy i Waligóra. „Gospodarze kombinowali pod bramką Rychlewicza zbyt wiele aż do przesady, bydgoszczanie natomiast nie kombinowali w ogóle. Z tych właśnie powodów należy obu formacjom ofensywnym postawić niskie noty” – pisał reporter „Gazety Pomorskiej".