1958/1959

Sezon 1958/1959

5 sierpnia 1958 kpt. Zdzisław Bańkowski, członek zarządu sekcji bokserskiej Zawiszy i jednocześnie sekretarz OZB, mówił o sytuacji w klubie: „Czerwiec i lipiec upłynęły na lekkich treningach i urlopach. Właściwie przygotowanie do zbliżającego się sezonu rozpoczęliśmy w bieżącym miesiącu. Około 20 zawodników wyjechało przed kilkoma dniami do Człuchowa, gdzie wspólnie z zespołem Legii, a później węgierskiego Honvedu, przygotowywać się będą nie tylko do walk ligowych, ale również do igrzysk zaprzyjaźnionych armii w Berlinie”. Drużynę zasilili: Władysław Jagiełło i Dymarek (Czarni Słupsk), Leopold Strzępkowski (Start Włocławek) oraz Klamański (Wisła Tczew). Zawadzki i Lewandowski, którym kończyłosię odbywanie służby wojskowej postanowili pozostać w Bydgoszczy na stałe.

Barwy Zawiszy reprezentowali w kolejności wag (od muszej - poprzez kogucią, piórkową, lekką, lekkopółśrednią, półśrednią, lekkośrednią, średnią, półciężką - do ciężkiej): Brunon Bendig (mistrz Pomorza 1959 - w. kogucia), Władysław Jagiełło, Stanisław Świderek, Duszyński - Zygmunt Zawadzki, Idczak, Brzeziński - Roman Kubiczek, Kaniecki, Klamański, Zbigniew Szczepański (mistrz Pomorza 1959 - w. kogucia) - Leon Karwecki, Kmiecik,  Zdzisław Osiński - Brunon Wielgosz, Synak(wicemistrz Pomorza 1959 - w.  lekkopółśrednia) - Zdzisław Kowalczyk, Bogdan Kunca (mistrz Pomorza 1959 - w.  lekkopółśrednia), Zbigniew Lewandowski, Piechota - Józef Knut, Dymarek - Konstanty Kucharski (mistrz Pomorza 1959 - w. lekkośrednia), Eliasz Bartosiewicz, Alojzy Borowiec, Romejko - Wojciech Wojskowicz, Leopold Strzępkowski (mistrz Pomorza 1959 - w. półciężka) - Zbigniew Gugniewicz, Józef Manuszewski, Szczurek.

28 września Zawisza rozegrał w Tczewie mecz towarzyski z miejscową Wisłą. Bydgoszczanie wygrali z gospodarzami, których prowadził były mistrz Europy - Kruża, 15:7. Nie rozegrano pojedynku w wadze ciężkiej. Odbyły się za to po dwie walki w kategoriach: papierowej i lekkopółśredniej. Punkty dla Zawiszy zdobyli: Jagielło, Brzeziński, Klamański, Karwecki, Wielgosz, Kowalczyk, Romejko (zwycięstwa) i Duszyński (w wadze papierowej remis z Lemańczykiem). Najbardziej efektowne wygrane odnieśli: Karwecki, który pokonał przez techniczny nokaut w drugim starciu Lipkę i Manuszewski, który w ten sam sposób zwyciężył Kisickiego, z tą różnicą, że już w 1 rundzie.

I liga pierwsza runda:

07.09.1958: Zawisza - ŁTS Łabędy 13:7

02.11.1958. 11:00: Zawisza - GKS Wybrzeże Gdańsk 12:8

Władysław Jagiełło - Justka przewaga 2 runda 0:2, Zygmunt Zawadzki - Byczkowski pkt. 2:2, Leon Karwecki - Tuczyński pkt. 4:2, Zdzisław Osiński - Poppe pkt. 4:4, Zbigniew Lewandowski - Zieliński 6:4, Brunon Wielgosz - Hesse tko 3 runda 8:4, Zdzisław Kowalczyk - Wojciechowski pkt. 8:6, Eliasz Bartosiewicz - Henryk Dampc pkt. 8:8, Leopold Strzępkowski - Michalak pkt. 10:8, Zbigniew Gugniewicz - wygrana bez walki z braku przeciwnika 12:8

Sędziowali: w ringu - Twardowski (Łódź), na punkty - Eichler (Szczecin), Urbaniak (Poznań) i Karski (Warszawa). Widzów około 1000. W drużynie Zawiszy czterech pięściarzy wystąpiło po raz ostatni z uwagi na fakt zakończenia służby wojskowej. Do macierzystych klubów wracali: Kowalczyk, Osiński, Bartosiewicz i Gugniewicz. Ostatni z wymienionych nie miał okazji powalczyć, bowiem goście nie wystawili zawodnika w wadze ciężkiej. Decydujące o wygranej punkty zdobył w kategorii półciężkiej Leopold Strzępkowski, który po emocjonującym pojedynku pokonał rutynowanego Michalaka.

30.11.1958. 11:30: Prosna Kalisz - Zawisza 11:9

w. musza Prosna oddała wo 0:2, Marciniak - Zygmunt Zawadzki pkt 0:4, Nowaczyk - Kaniecki 3 runda tko 2:4, Przybylski - Kmiecik pkt 4:4, Sobolewski - Brunon Wielgosz pkt 6:4, Obała - Zbigniew Lewandowski remis 7:5, Miklas - Józef Knut pkt 7:7, Wasilewski - Konstanty Kucharski 9:7, Kołodziejski - Leopold Strzępkowski  pkt 9:9, Grzelak wo (brak rywala z Zawiszy) 11:9. Sędziowali: w ringu - Kasprzyk (Warszawa), na punkty - Cent (Łódź), Dall (Warszawa) i Wilczyński (Opole). Widzów 3000.

Na zdjęciu obok - Józef Knut.

12.10.1958: BBTS Bielsko-Biała - Zawisza 15:5

14.12.1958: Zawisza - Legia Warszawa 11:9  (punkty dla Zawiszy: Bendig, Zawadzki, Kubiczek, Lewandowski, Knut - zwycięstwa, Kunca - remis)

Reporter Gazety Pomorskiej" pisał: Jeszcze na długo przed rozpoczęciem meczu sala kino-teatru wypełniła się po brzegi, a taki sam komplet widzów musiał zrezygnować z okazji oglądania tego meczu z powodu braku miejsc." Po rundzie jesiennej Zawisza zajmował drugie miejsce w tabeli.

I liga runda rewanżowa:

01.02.1959. 11:00. Sala ul. Wolności: ŁTS Łabędy - Zawisza 11:9

Brunon Bendig - punkty bez walki (gospodarze nie wystawili zawodnika) 0:2, Piotr Gutman - Zygmunt Zawadzki pkt. 2:2, Drysz - Zbigniew Szczepański pkt. 2:4, Poppe - Roman Kubiczek pkt 4:4, Klenczar - Brunon Wielgosz pkt. 4:6, Rataj - Zbigniew Lewandowski pkt. 4:8, Ryszard Hartyniuk - Józef Knut remis 5:9, Kosowicz - Konstanty Kucharski dwa do remisu 7:9, Henryk Hartyniuk - Józef Manuszewski pkt. 9:9, Jędrzejewski - punkty bez walki (Zawisza nie wystawił pięściarza) 11:9. Sędziowali: w ringu - Kubiak, na punkty - Bielewicz, Szczepan i Jakliński. Widzów 1500. Reporter Przeglądu Sportowego" zgłaszał zastrzeżenia postawy sędziów. Jego zdaniem Zbigniew Lewandowski niezasłużenie wygrał z Ratajem, który niesłusznie otrzymał też upomnienie od sędziego ringowego. Z kolei zawodnik gospodarzy - Kosowicz niezasłużenie pokonał Kucharskiego, bowiem z przebiegu walki wynikało, że była ona remisowa. O meczu dziennikarz wspomnianej gazety sportowej pisał m. in.: Kto spóźnił się kilkanaście minut na mecz, ten stracił wszystko. W muszej walkower, a zatem pierwszą walką dnia był rewanżowy pojedynek dwóch naszych najlepszych obecnie kogutów" Gutmana i Zawadzkiego. Zaledwie w tydzień po porażce w finale wrocławskiego turnieju Zawadzki zapragnął wziąć rewanż. Nie udało mu się to. Gutman wygrał jednogłośnie i zdecydowanie. Na tle niezwykle szybkiego Gutmana Zawadzki sprawiał momentami wrażenie jak gdyby sparaliżowanego, nie potrafiąc w porę reagować na błyskawiczne akcje 18-letniego boksera z Łabęd. Gutman z upodobaniem markował ciosy prawą ręką, trafiając następnie nieuchronnie lewym prostym. Od pierwszego gongu przejął Gutman inicjatywę, utrzymując ją przez całe dwie rundy. Dopiero w trzeciej udało się Zawadzkiemu skrócić dystans i ulokować kilka serii. Gutman był trochę zmęczony pod koniec walki, ale jego przewaga punktowa z dwóch pierwszych rund zabezpieczyła mu pewne zwycięstwo, odniesione ;ponadto w dobrym stylu. Sędziowie punktowali: 60:57, 59:57, 59:56". Według dziennikarza Przeglądu Sportowego"na tym pojedynku skończył się dobry boks w tym spotkaniu.

15.02.1959. 11:00: GKS Wybrzeże Gdańsk - Zawisza 11:9

Justka - Brunon Bendig pkt. 0:2, Byczkowski - Zygmunt Zawadzki II runda tko (kontuzja łuku brwiowego Zawadzkiego) 2:2, Tuczyński - Zbigniew Szczepański pkt. 2:4, Filipczuk - Synak pkt. 2:6, Wodzik - Bogdan Kunca pkt. (2:1) 4:6, Zieliński Brunon Wielgosz III runda pps 6:6, H. Wojciechowski - Józef Knut remis 7:7, Henryk Dampc - Konstanty Kucharski pkt. 9:7, Kuźnik - Leopold Strzępkowski pkt. 9:9, Korolewicz - Józef Manuszewski III runda ko 11:9. Sędziowali: w ringu - Kowalski (Poznań), na punkty - Golański (Łódź), Misiorny (Poznań) i Lubefeld (Lublin). Widzów ponad 3000.

05.04.1959 (mecz przełożony z 07.06). Hala ZNTK: Zawisza - BBTS Bielsko-Biała 9:11

Brunon Bendig - Sokołowski pkt 2:0, Zygmunt Zawadzki - Borak 2 runda dyskwalifikacja 4:0, Zbigniew Szczepański - Brychlik remis 5:1, Leon Karwecki - Kulec 3 runda tko 5:3, Brunon Wielgosz - Kasprzyk pkt 5:5, Zbigniew Lewandowski - Polak pkt 7:5, Józef Knut - Żmijewski pkt 7:7, Leopold Strzępkowski - Górny 1 runda dyskwalifikacja 9:7, Zbigniew Pietrzykowski (BBTS) punkty bez walki (brak rywala) 9:9, Szczurek - Ferdynand Kumorek 1 runda tko 9:11.

W najciekawszym pojedynku spotkania, w wadze muszej, Bendig pokonał wysoko na punkty Sokołowskiego. Walka Zawadzkiego w kat. koguciej została przerwana w 2 rundzie wskutek kontuzji łuku brwiowego bydgoskiego pięściarza. Niewłaściwe zachowanie kibiców podczas tego meczu spowodowało, że władze bokserskie wydały zakaz organizowania zawodów w hali ZNTK.

12.04.1959 (mecz przełożony): Zawisza - Prosna Kalisz 20:0 (walkower)

21.06.1959: Legia Warszawa - Zawisza 15:5

 

Tabela sezonu 1958/1959 – I liga.

Miejsce/drużyna

M

PKT

Pkt meczowe

1 BBTS Biesko-Biała

10

13

122:78

2 Legia Warszawa

10

12

105:71

3 Prosna Kalisz

10

11

92:107

4 ŁTS Łabędy

10

9

95:105

5 Zawisza Bydgoszcz

10

8

102:89

6 Wybrzeże Gdańsk

10

5

80:118

 

W maju 1959 pojawił się w Zawiszy trener Edward Rinke (ur. 1917, na zdjęciu obok). Zrezygnował wówczas z pracy w bydgoskiej Brdzie.  Rinke początki ze sportem miał w bydgoskim Sokole (1933). Boks zaczął uprawiać w 1934 r. jako 16-letni chłopak. Walczył wtedy w wadze muszej w barwach bydgoskiej Polonii, a trenował pod opieką uznanego wówczas szkoleniowca - Joachimowicza. W 1936 r. zdobył w wymienionej kategorii mistrzostwo Pomorza. W Mistrzostwach Polski rozgrywanych w Łodzi w tym samym roku dotarł do półfinału (w. kogucia). Później już jako reprezentant Sokoła Bydgoszcz walczył w wadze lekkiej. W czasie wojny (1940 r.) został aresztowany przez gestapo i wywieziony do obozu koncentracyjnego Mauthausen. Boks uratował mu tam życie. W obozie toczył  walki bokserskie, które były rozrywką dla SS-manów. Dzięki pięściarskim umiejętnościom uniknął skierowań do ciężkich robót. Po wojnie był pięściarzem również w mieście nad Brdą i startował w barwach Zrywu. Wskutek reorganizacji trafił potem do Związkowca, a później do Brdy. W ringu stoczył 128 pojedynków, z których 10 zremisował, a 20 przegrał. Pozostałe walki zakończył zwycięsko. Od 1950 r. był instruktorem pięściarstwa (choć trenował bokserów jeszcze jako czynny zawodnik od 1948), przechodząc kolejne szczeble szkolenia, by w końcu dojść do trenera I klasy. Wychował wielu klasowych zawodników m. in.: Jerzego Planutisa, Henryka Niedźwiedzkiego, Zbigniewa Nowaka i Jerzego Adamskiego. W grudniu 1973 r. Zarząd WKS Zawisza przyznał mu „za duży wkład pracy szkoleniowo-wychowawczej z młodzieżą" Dyplom Uznania. Od 2000 r. dla upamiętnienia postaci tego wybitnego trenera, organizowany jest w Bydgoszczy turniej pięściarski juniorów

6 lipca 1959 r. w Gazecie Pomorskiej" ukazała się rozmowa z trenerem pięściarzy Zawiszy Edwardem Rinke. Szkoleniowiec mówił m. in.: Początkowo sądziliśmy, że dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Prosną potrafimy utrzymać się w lidze. Tymczasem niespodziewane zwycięstwo Łabęd w spotkaniu z BBTS przekreśliło nasze obliczenia. Sądzę, że drużyna i tak zrobiła dużo, gdyż w I lidze trzeba mieć pełny zespół. Brak dwóch zawodników nie gwarantuje zwycięstw nawet na własnym ringu. Nasi chłopcy otrzymali obecnie urlopy i wyjechali do rodzin". Trener Rinke zwrócił się z prośbą do redaktora gazety o zorganizowanie na początku września naboru młodzieży, chcącej uprawiać boks. Szkoleniowiec miał zamiar prowadzić kurs nauki pięściarstwa. Propozycja została przyjęta. Na jesieni drużynę opuścili Wielgosz i Manuszewski, a na wiosnę Jagiełło i Strzępkowski.

Pierwszy zespół Zawiszy opuścił szeregi ekstraklasy, natomiast druga drużyna występująca w sezonie 1958.59 w B klasie, wygrała rozgrywki i wywalczyła awans. Po zajęciu pierwszego miejsca w swojej grupie, Zawisza II zmierzył się z najlepszą ekipą grupy drugiej - WKS Stal Włocławek. Wyjazdowe spotkanie przyniosło zwycięstwo 15:5 bydgoszczanom. Rezerwy w całych rozgrywkach poniosły tylko jedną porażkę - z Chojniczanką. Podstawowy skład podopiecznych trenera Czajkowskiego przedstawiał się następująco: Wojdylak, Jagiełło, Kram Kujawa, Lewandowski II, Piechota, Synak, Rohnke, Paterka, Piotrowicz. Wojdylak i Jagielło nie przegrali w lidze żadnego pojedynku.

- Brązowy medal Mistrzostw Europy: Zygmunt Zawadzki - w. kogucia (1959 - Lucerna, Szwajcaria)

Zygmunt Zawadzki (ur. 12.04.1936 - Lublin). Pierwszy klub: Sparta Koszalin. Kolejne kluby: Stal Chorzów (do 1953), Zawisza Bydgoszcz. Pięściarz w kategoriach: muszej, koguciej i piórkowej. Na Mistrzostwach Europy (1959) zwyciężył kolejno z: Johnnym Dunne (Anglia), Józsefem Nagym (Węgry), w ćwierćfinale z Robertem Büchnerem (NRD), a w półfinale uległ Horstowi Rascherowi (RFN).  W tej ostatniej walce został skrzywdzony przez sędziów., którzy wypunktowali wygraną rywala 3-2. Zawadzki powiedział dziennikarzowi Przeglądu Sportowego": Skrzywdzili mnie, ale nie robię tragedii. Żeby Pan wiedział jak mi było trudno boksować z taką poważną kontuzją łuku brwiowego. Każdy cios trafiający na kontuzjowane miejsce, odczuwałem jakby mi ktoś po ciele przejeżdżał rozpalonym żelazkiem". Wicemistrz Polski z 1960 r. w wadze koguciej i brązowy medalista krajowego czempionatu z 1961 roku (waga piórkowa) Trenował pod okiem szkoleniowca wojskowego klubu - Witolda Kaźmierczaka.  W 1960 r. (Poznań) triumfował w wadze koguciej w Turnieju Przedolimpijskim Polskiego Związku Bokserskiego i Trybuny Ludu".  W bratobójczej walce klubowej pokonał innego reprezentanta Zawiszy - Brunona Bendiga, późniejszego brązowego medalistę IO w Rzymie!  W 1961 r. z drużyną Zawiszy wywalczył awans do bokserskiej ekstraklasy.  Mistrz Pomorza: 1952 - w. musza, 1954 - w. kogucia, 1960 - w. kogucia, 1963 - w. piórkowa. Mistrz Wojska Polskiego - w. kogucia (1962).  Najlepszy na liście pięściarzy w. koguciej w kraju (1957). Według klasyfikacji kapitana związkowego Bydgoskiego OZB - Bochańskiego najlepszy bokser okręgu wagi koguciej (1958). Odznaczony Medalem Za Wybitne Osiągnięcia Sportowe. Wyróżniony Złotą Odznaką WKS Zawisza (1959). W grudniu 1973 r. Zarząd WKS Zawisza przyznał mu „za duży wkład pracy szkoleniowo-wychowawczej z młodzieżą" Dyplom Uznania. 8 razy walczył w reprezentacji narodowej w meczach międzypaństwowych (w latach 1957-60 odniósł 6 zwycięstw i poniósł 2 porażki).  W listopadzie 1958 r. w meczu z Węgrami we Wrocławiu przekonywująco zwyciężył dobrego Nagy'ego. Po zakończeniu występów w ringu, był długoletnim trenerem młodzieży w sekcji bokserskiej WKS Zawisza.

- Srebrny medal Mistrzostw Polski:

1959 Brunon Bendig - waga musza